Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka

Dystans całkowity:8995.67 km (w terenie 633.02 km; 7.04%)
Czas w ruchu:453:41
Średnia prędkość:19.74 km/h
Maksymalna prędkość:60.20 km/h
Maks. tętno maksymalne:183 (93 %)
Maks. tętno średnie:149 (76 %)
Suma kalorii:21362 kcal
Liczba aktywności:162
Średnio na aktywność:55.53 km i 2h 49m
Więcej statystyk

Wilczyn - Trzebnica

Czwartek, 7 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria wycieczka
Wieczorna trasa z Wilczyna do Trzebnicy przez drugie pod względem wielkości wzniesienie Wzgórz Trzebnickich - Farną Górę (257 m. n.p.m., o 1,5 m niższa od najwyższej - Winnej Góry). Trasa średnio ruchliwa (droga wojewódzka), co można uznać za wadę, za to ruch aut u boku rekompensuje dość fajny profil trasy przypominający miejscami szosę Jawor-Złotoryja. Do tego naprawdę piękne widoki - następnym razem wezmę ze sobą aparat ;-)

Sama Trzebnica też niczego sobie - choć miasteczko ma o połowę mniej mieszkańców niż chociażby podlegnicki Jawor, nie czuć tu wcale klimatu prowincji. Za komuny nie zalano miasteczka betonem (przynajmniej nie rzuca się to w oczy), współcześnie widać zaś dbałość o drogi, chodniki, domy. Nie natknąłem się na żadną ścieżkę rowerową (w przeciwieństwie do szlaków) - i bardzo dobrze, bo daje się tu spokojnie jeździć w normalnym ruchu ulicznym. Zachęca zaś do tego dobra jakość dróg (wszystko asfalty) i ukształtowanie terenu (a'la Złotoryja).

Niby taki krótki wieczorny wypad (20:00-20:45), a ile się można rozpisać ;-)
Pozdrawiam z wakacji, szczególnie legniczan.

Lubin

Piątek, 1 sierpnia 2008 · Komentarze(3)
Wyjazd w "godzinę W". Z domu przez centrum na Piekary - Wrocławską, Krętą, Fabryczną, Piłsudskiego i Niklową. Po okrążeniu blokowiska "ptasimi ulicami" i Wrocławską, Kartuską, Pocztową dojechałem po Wojtka na PKS, skąd ruszyliśmy niemal tradycyjną trasą na Lubin. Niemal, bo z racji fetoru z rozgrzanego upałem wysypiska zamiast Piątnicą wyjechaliśmy przez Dobrzejów.

Powrót analogicznie - do Miłogostowic po staremu przez Małą Raszową, a dalej również objazdem przez Dobrzejów, w mieście zaś epilog - Poznańską, Słubicką, Głogowską, okolicami kąpieliska, os. Zosinek, obwodnicą i zjazdem Złotoryjską do samego centrum.

W Lubinie zaś dokonałem ciekawego odkrycia ^^
"Tankując" do bidonu pod tamtejszym Tesco napój izotoniczny poruszyło mnie podobieństwo geometrii ram wojtkowego makro i mojego Levela. Niby rzecz szalona, ale domowe szperanie w necie potwierdziło przypuszczenia. Wystarczyło pogooglać, wypytać posiadacza o wpisy w instrukcji i zagadka wyjątkowej trwałości jego roweru z Auchana rodem rozwiązana - kumpel posiada nie takiego sobie zwyczajnego makrokesza, a ciut lepszego makrokesza ;) Ściślej, rower zbudowany na ramie Hexagona (prawdopodobnie V3) z serii sprzed 2006 r. z przyzwoitymi jak na taki rower kierownicą, manetkami, suportem, hamulcami, w którym producent - Maver ("Maver Sp. z o.o. z siedzibą w Makowie Mazowieckim - 100 % ogólnej liczby udziałów należy do Kross S.A." - źródło) - zaoszczędził sobie najkrócej mówiąc na kołach (które Wojtek już wymienił) i napędzie (choć nie ma noname'ów). Zdaje się to zgadzać tym bardziej, że niższe Hexagony do drogich nie należały ani nie należą, a po uwzględnieniu "oszczędności" cena marketowa zdaje się oddawać wartość ów wehikułu.

Wnioski?
Jak widać można nie wiedzieć przez ponad rok, że posiada się nie "Maver Enduro 1000" tylko starszego modelowo Hexagona w egzotycznej konfiguracji stworzonej na życzenie żabojadzkich marketów ;p

Jerzmanice-Zdrój

Wtorek, 29 lipca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria wycieczka
Żniwa pod Legnicą
czyli dość spontanicznie po okolicznych wiochach z małą różnicą - tym razem trochę więcej terenu niż zwykle (okolice Dunina i za Złotoryją).



a gdzie jest kombajn na ostatnim zdjęciu? ;-)


Przy okazji sprawdziłem przejezdność zielonego szlaku rowerowego wkoło Dunina
stan ów "przejezdności" przed Krajewem jak poniżej...


Zaś koło Pielgrzymki trafiła się dość oryginalna przeprawa.
Nie byłoby mi pewnie zbyt wesoło, gdybym musiał ją pokonywać...


Trasa: Legnica - Babin - Janowice - Dunino - Święciany - Krajów - Krajewo Górne - Łaźniki - Rokitnica - Złotoryja - Uniejowice - Wojcieszów - Pielgrzymka (uzupełnienie bidonu) - Jerzmanice-Zdrój - Złotoryja - Wyskok - Pyskowice - Podolany - Dzwonów - Strupice - Budziwojów (tankowanie po raz drugi) - Studnica - Miłkowice - Jezierzany - Ulesie - Legnica (Działkowa)

Stanisławów

Niedziela, 27 lipca 2008 · Komentarze(3)
Kategoria wycieczka
Stanisławów

Po wieczornym studiowaniu mapy PK Chełmy ostatecznie zdecydowałem, że nie wysilam się na żadną bardziej oryginalną trasę. Moim niedzielnym celem stała się więc góra Rosocha w Stanisławowie, swoista mekka legnickich rowerzystów.

Trasa: Legnica - Wilczyce - Krotoszyce - Krajewo Górne - Łaźniki - Rokitnica - Prusice - Leszczyna - czerwony szlak rowerowy - Rosocha (464 m. n.p.m.) - Stanisławów - Sichów - Sichówek - Krajów - Krajewo Górne - Krotoszyce - Wilczyce - Legnica

Pierwsza górska trasa nowego sprzętu wypadła jak najbardziej pozytywnie. Wprawdzie na ostrym żwirowym podjeździe od Leszczyny do samego szczytu na liczniku widniała zaledwie jedenastka, liczy się jednak to, że udało mi się zdobyć szczyt bez żadnej przerwy (od Legnicy), prowadzenia roweru itp. A więc nie jest źle - trochę treningu i takie podjeżdżanie stanie się szybsze ;-)

skromny widoczek w kierunku JG:

w stronę Legnicy były lepsze, choć żadna fotografia ich nie odda. Kto był, ten wie. Kto nie był - rzucić okiem na mapkę, napełnić bidon i w drogę ;-)

A dla zainteresowanych kolejna mapka w jpg znaleziona w sieci:
- południowe okolice Legnicy i PK Chełmy (1783 x 2551)

10:45 - ~13:30

Niedaszów

Czwartek, 24 lipca 2008 · Komentarze(0)
Było ambitnie, a przez pogodę wyszło jak wyszło.

Obserwując wczorajsze prognozy dla Legnicy na ICM zaplanowaliśmy, że od 5 do 11 rano zdobędziemy przedmieścia Wałbrzycha i zdążymy wrócić do Legnicy. Z planów wyszły nici - za Niedaszowem zawróciliśmy na widok ulewy, która złapała nas w najlepsze w Jaworze. Po ponad godzinnym postoju na stacji kolejowej (gdzie poczekalnię przerobiono na sklep rowerowy) ruszyliśmy jeszcze w deszczu w dalszą drogę, a żeby nie zmarnować wyjazdu i mimo wszystko zaliczyć coś nowego zawinęliśmy na stacyjkę w Przybyłowicach. Co ciekawe zachował się tam nawet rozkład jazdy z 2000 r.

Nie ma co narzekać na dzisiejsze czasy - teraz jest 5 kursów szynobusu aż do Kamieńca Ząbkowickiego. Na starym rozkładzie jednak nie koniec odkryć - za stacją kryje się studnia z - jak głoszą tabliczki - wodą zdatną do picia. Tak więc mamy awaryjny punkt napełniania bidonów ;p

Przybyłowicką stację, w zasadzie jedyne nowe miejsce na naszej trasie opuściliśmy po kilku minutach, kierując się do Legnicy.


Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w Pingwinie nieopodal legnickiej giełdy, gdzie sprawdziłem co i jak z Krossami. Efekt sprawdzania taki, że od popołudnia mogę stwierdzić, że to był już ostatni taki wyjazd na pożyczonym trekingu :-)

Trasa:
* Legnica - DK3 - Jawor - Zębowice - Siekierzyce - Niedaszów
* Niedaszów - Zębowice - Siekierzyce - Jawor - Stary Jawor - Przybyłowice - Warmątowice - Kościelec - Legnica

5:30 - 10:30

Mściwojów

Środa, 16 lipca 2008 · Komentarze(1)
Gdy 24 lutego '08 pierwszy raz przyjechałem nad zalew na rz. Wierzbiak w Mściwojowie, obiecałem sobie, że wrócę tu ze znajomymi latem. Dzisiejszego popołudnia obietnicy stało się zadość - nad zbiornik wybrałem się z Damianem i Wojtkiem.




Trasa: Legnica - Koskowice - Mikołajowice - Pawłowice Wlk. - Snowidza - Mściwojów - Targoszyn - Zbiornik Wodny Mściwojów - Mściwojów - Jawor - Stary Jawor - Przybyłowice - Warmątowice - Kościelec - Legnica

16:00 - ~20:30

Ścinawa

Poniedziałek, 14 lipca 2008 · Komentarze(4)
Dzisiejszy cel: Ścinawa



Trasa: Legnica - Pątnów Legnicki - Bieniowice - Miłogostowice - las - Miłoradzice - Miłosna - Redlice - Wielowieś - Parszowice - Sitno - Ścinawa - Dłużyce - Zaborów - Parszowice - Wielowieś - Gromadzyń - Mierzowice - Lisowice - Prochowice - Motyczyn - Szczedrzykowice - Piotrówek - Rosochata - Grzybiany - Ziemnice - kręcenie po Legnicy ;-)

Kilka uwag odnośnie naszego przejazdu (naszego - bo jechałem z Wojtkiem):
* od Legnicy do Ścinawy bez przerw :-)
* po Ścinawie jak zazwyczaj przy zwiedzaniu miasteczek - licznik wyłączony

Ponadto godne polecenia:
* bardzo fajna trasa w kierunku Miłoradzic, włącznie z odcinkiem leśnym,
* profesjonalnie urządzone miejsce odpoczynku w Ścinawie nad Odrą z ładnym widokiem na rzekę i most,
* porządna mapa powiatu lubińskiego - grafika do pobrania tutaj (2200 x 2641)

Bolesławiec

Sobota, 12 lipca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria wycieczka
Pewne względy złożyły się na to, że dziś rano podziękowaliśmy sobie z szefem za dalszą współpracę. Cały dzień miałem wobec tego wolny - więc już po 10:00 ruszyłem w trasę.

Spontanicznie, za kierunek obrałem Lwówek Śląski, gdzie odbywa się w ten weekend doroczna impreza pt. "Lwóweckie Lato Agatowe". Do celu wprawdzie nie dotarłem, ale o tym po kolei ;-)

Trasa: wyjazd DW364 z Legnicy przez Złotoryję do Jerzmanic-Zdroju i dalej do Pielgrzymki. Następnie lokalnymi drogami przez Nową Wieś Grodziską, Skorzynice, Zbylutów, Chmielno i Skałę. Stąd DW297 przez Żerkowice, Suszki do Bolesławca.


(na podstawie GoogleMaps)

Pierwszy postój na trasie zaliczyłem w Jerzmanicach-Zdroju - stąd też na pierwszym zdjęciu widać zabytkową stacyjkę. Jeśli wierzyć planom, od grudnia ożyje, poważnie mówi się bowiem o przywróceniu zawieszonych 13 lat temu połączeń. Kolejna fotka za Pielgrzymką - widok na Sudety i "śląską fudżijamę" - pobliską Ostrzycę Proboszczowicką. Dalej - Zbylutów, w którym zatrzymałem się na fotostop zdziwiony wyglądem wiejskiej szkoły. Jak widać, nie wszystkie takie placówki muszą być malowane tak monotonnie (o ile w ogóle są odnawiane na bieżąco). Wraz ze szkołą uwieczniłem pobliski kościół, ale naprawdę nie sposób było nie zrobić zdjęcia choć jednego budynku szachulcowego - takich samych domów i stodół minąłem na dzisiejszej trasie kilkadziesiąt!





Za Skałą przed wjazdem na drogę wojewódzką zmylił mnie drogowskaz - mając do wyboru Bolesławiec w prawo i Jelenią Górę w lewo wybrałem pierwszą opcję, oddalając się w ten sposób od Lwówka Śląskiego, od którego dzieliły mnie... 2 kilometry. Z drugiej strony, może lepiej, że dojechałem do Bolesławca - na wjeździe do miasta złapała mnie niemała (i niekrótko trwająca) ulewa. Nawet gdyby przeszła, przemoczony wolałem już nie ryzykować przewiania, zajechałem więc na stację, skąd pociągiem elektrycznym (niby tylu ludzi narzeka na te EN57, a wygodniejsze to stokroć niż wagon z przedziałem dla rowerów) wróciłem do Legnicy.

Chojnów, Chocianów i Lubin

Niedziela, 6 lipca 2008 · Komentarze(9)
Najkrócej mówiąc, za jednym zamachem zaliczyliśmy z Wojtkiem
Chojnów, Chocianów i Lubin.

W szczegółach zaś przebieg wyglądał tak: Legnica - Bobrów - Pątnówek - Jakuszów - Jezierzany - Miłkowice - Niedźwiedzice - Goliszów - Chojnów - Kolonia Kołłątaja - Jaroszówka - Zamienice - Rokitki - Duninów - Chocianów - las - Chocianowiec - Trzebnice - Krzeczyn - Lubin - Osiek - Pieszków - Raszowa - Raszówka - las - Legnica


(na podstawie GoogleMaps)

Poniżej kilka zdjęć z niezdobytego dotąd przez nas miasteczka - Chocianowa. Cztery przedstawiają tamtejszy rynek, czyli pl.Wolności (skąd ta tendencja do nazywania po wojnie rynku placem Wolności...), piąte - nieczynną stację kolejową, szóste zaś jedno z ładnych jeziorek (chyba dawna piaskownia, jak w Rokitkach) przy wyjeździe do Chocianowca:





Wyjechaliśmy o 13:30, przyjechaliśmy do centrum Legnicy kilka minut po 20:00. Jedyne postoje to te większe - w Chojnowie, Chocianowie, Lubinie i Raszówce. Cały wypad bardzo ułatwiał zakaz jazdy tirów, za sprawą którego drogami wojewódzkimi śmigało nam się idealnie - w praktycznie żadnym lub minimalnym ruchu aut. Stąd też zadowalająca (jak na moje obecne możliwości) średnia na takim wyjeździe :-)

Licznik był wyłączony w samym Chocianowie. Jak się okazało niepotrzebnie, bo nie było za bardzo czego zwiedzać.

Słup

Wtorek, 1 lipca 2008 · Komentarze(2)
Kategoria wycieczka
Oklepana trasa, a jednak coś nowego było :-) Podkusiło mnie podjechać na górkę (200 m. n.p.m.), na której leży większa część wsi Słup. Opłacało się - odkryłem bardzo ładną, urozmaiconą widokowo i terenowo pętelkę wokół szczytu. Jest tam też fajny terenowy zjazd - szkoda tylko, że raczej nierozsądnie byłoby zjeżdżać nim mając jako jedyny mocny hamulec torpedo w tylnej piaście :P

17:45 - ~19:45
Legnica - Babin - Kozice - Winnica - Słup - Winnica - Krajów - Krotoszyce - Wilczyce - DW364 - Legnica