Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:266.68 km (w terenie 1.00 km; 0.37%)
Czas w ruchu:12:21
Średnia prędkość:21.59 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:33.33 km i 1h 32m
Więcej statystyk

Jerzmanice-Zdrój

Sobota, 30 czerwca 2012 · Komentarze(1)
O 10:20 po wcześniejszym umówieniu na forum rowerowym, ruszyliśmy z Miłoszem na wycieczkę na Pogórze. Przeczekując pod wiatą w Kościelcu przelotny deszczyk, zajechaliśmy do pierwotnie planowanego celu, czyli Stanisławowa (omijając Rosochę), wróciliśmy zaś przez górę Trupień i Jerzmanice-Zdrój. Opłaciło się nie zawracać do Legnicy. Mniej-więcej od Jerzmanic rozpogodziło się na dobre. Wręcz aż za dobre, jeśli patrzeć na obecne o 19:41 32 stopnie na termometrze!

Od Kościelca testowałem GPS w swoim nowym telefonie (Samsung Galaxy Ace z Androidem, rejestracja googlowskim programem My Track). Spisał się rewelacyjnie. Brakujące odcinki dróg wyrysowałem już w Open Street Map. Nie wiem jeszcze, czy automatycznie pojawią się po pewnym czasie automatycznie na warstwach innych niż mapnik (opcja wyboru "Open Street Map" w przeglądarkach, na sporym powiększeniu).

#lat=51.155590963741&lng=15.997608952331&zoom=12&maptype=osm

Legnica

Czwartek, 28 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Szybka pętla po Legnicy. Dom - Bielany - główna aleja parku - Piekary - Kopernik - dom

Dookoła miasta

Piątek, 22 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Podwieczorna wycieczka z Damianem. Z Miłkowic na Grzymalin, z Grzymalina na Dobrzejów, z Dobrzejowa na Miłogostowice, stamtąd na Spaloną, później na Rosochatą, z Koskowic zaś na Legnickie Pole... I w ten sposób, nie wiadomo kiedy, zrobiliśmy niemal 75 km wkoło nie tak wielkiej przecież Legnicy :)

Legnica

Piątek, 15 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Piątkowe wieczorne śmiganie po osiedlach po 21:00. Kręcenie z jednej strony dla zasady, żeby cokolwiek pojeździć, a z drugiej na lepszy sen.

Górzec i Stanisławów

Niedziela, 10 czerwca 2012 · Komentarze(1)
Kolejna udana wycieczka silną grupą legniczanek i legniczan ;-)

Wraz z Anią, Bożeną, Eweliną, Jarkiem oraz Olkiem rześkim tempem wybraliśmy się na masyw Górzca, skąd - najpierw w obliczu nadchodzącego, a ostatecznie w deszczu - wróciliśmy po ponad dwóch godzinach. Nadrobiłem parę kilometrów, objeżdżając asfaltem dwa odcinki terenowe (Warmątowice i Górzec). Nie byliśmy bynajmniej jedynymi rowerowymi zapaleńcami, którzy raczyli ruszyć się z domu mimo nadciągających od strony Karkonoszy ciemnych chmur. Na samym wstępie objechaliśmy popisowo dwójkę turystów, podczas objazdu za Przybyłowicami, w którym towarzyszył mi Jarek, minęliśmy Arka T. z kolegami na szosówkach, zaś po dojeździe do Bielowic pogawędziliśmy chwilę z przedstawicielami Legnickiej Inicjatywy Turystyki Rowerowej, powszechnie znanej pod dającym do myślenia skrótem.

Wczoraj, przy okazji zmiany opon na slicki, pogrzebałem odrobinę imbusami przy tylnej przerzutce. Udało mnie się nie tylko uruchomić jedno z unieruchomionych po dawien dawnym wykrzywieniu haka kółeczek, przez które łańcuch wyrżnął sobie wyżłobienie w wózku i ślizgał się po nim, ale nawet - momentalnie przykładając siłę do wózka ;-) - naprostować przerzutkę (albo nieznacznie wykrzywić hak), przez co przerzutka tylna chodzi rewelacyjnie. Gorzej, że rozregulowała się przednia, co mniej-więcej od Stanisławowa bardzo mocno dawało mnie się we znaki.

Legnica

Sobota, 9 czerwca 2012 · Komentarze(2)
Dziesięciominutowa rozgrzewka i dwa szybkie kółka dokoła Kopernika i Piekar między 22 a 23. Mimo tego, że pod wieczór padało, przyjechałem suchy i czysty, a rower złapał nie więcej piachu niż przy normalnej jeździe.

Legnica

Sobota, 9 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Tyle udało się ujechać na nowych Maxxis Detonator 26x1.25. Za sprawą, zdaje się, zrąbanego manometru na Shellu na Piłsudskiego w stronę centrum nazwa okazała się adekwatna do jazdy - dętka eksplodowała po dojechaniu do Galaktycznej. Oponka na tyle na szczęście jest cała, a ja uszosowienia cannona na lato nie odpuszczę i basta. Czeka mnie więc dziś wycieczka do Decathlona po dętki. Pożyteczny sposób na przeczekanie burzy. Szkoda tylko że kosztowny - jak bym mało wydał dziś w Worbike'u na ogumienie...

Legnica

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Szybkie wieczorne rowerowanie po 22. Kopernik - Piekary - Kopernik - park - Kopernik.