Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2008

Dystans całkowity:760.39 km (w terenie 20.00 km; 2.63%)
Czas w ruchu:35:04
Średnia prędkość:21.68 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:33.06 km i 1h 31m
Więcej statystyk

Tyniec - Wrocław

Wtorek, 30 września 2008 · Komentarze(0)
Próba kolejnej wersji trasy do centrum Wrocławia. Zdecydowanie lepszej - mniejszy ruch aut na peryferiach, a wzdłuż większości trasy ścieżka rowerowa.

Tyniec - Domasław - Bielany - Ślęża - Wrocław: Ołtaszyńska - Wojszycka - Ślężna - Dyrekcyjna - Joannitów i przez centrum pod gmach główny UWr.

Powrót przez Kazimierza Wielkiego, Widok, Teatralną, Świdnicką, Swobodną i dalej tą samą drogą, co dojazd

Tyniec - Wrocław

Poniedziałek, 29 września 2008 · Komentarze(0)
Rekonesans.

O 15 wyjazd z Tyńca przez Bielany. Z Karkonoskiej w dół na Auchan i Czekoladową, Karmelkową, Al. Piastów do Parku Grabiszyńskiego. Dalej Grabiszyńską i pl. Legionów do centrum. Cel - obiekty Uniwersytetu - zdobyty w niecałą godzinę. Kiepsko ;p

Powrót prostą drogą: Świdnicką, Powstańców Śląskich, Przyjaźni (Polsko - Radzieckiej ]:->), Wałbrzyską, Czekoladową i DK-35.

Legnica - Tyniec

Niedziela, 28 września 2008 · Komentarze(0)
Kategoria dojazd
Wczorajszy, piękny dzień "zmarnowałem" na przeprowadzkę. Dziś jednak przyszedł czas na wywózkę z Legnicy na przedmieścia Wrocławia najważniejszego sprzętu :) Tak więc rano podróż pociągiem do Legnicy, a po 14 w drogę:

Legnica - Koskowice - Taczalin - Biernatki - Kępy - Postolice - Budziszów Mały - Karnice - Ujazd Górny - Jarosław - Samborz - Kostomłoty - Piotrowice - Pełcznica - Kąty Wrocławskie - Krobielowice - Gniechowice - Małuszów - Tyniec Mały

Cały dystans z dość przyzwoitą średnią (obniżoną jazdą 25-6 km/h po DK35 Wałbrzych - Wrocław od Gniechowic) pokonałem bez ani jednej przerwy - dwa Powerade'y na trasę i pół kilo (sic! :D) chałwy przed wyjazdem zrobiły swoje ]:->

Lubin

Piątek, 26 września 2008 · Komentarze(0)
Symboliczne pożegnanie z okolicami Legnicy - rekreacyjny wypad z Damianem do Lubina. Pogoda dopisała idealnie - w końcu "polska złota jesień" przestałą być u nas fikcją literacką.

Legnica - Bobrów - Pątnówek - Rzeszotary - Dobrzejów - las - Pieszków - Osiek - Lubin (Przylesie - park Wrocławski - obwodnica - park przy PKS - centrum - Przylesie, tradycyjnie z postojem przy Tesco) - Osiek - Pieszków - Mała Raszowa - las - Miłogostowice - Dobrzejów - Rzeszotary - Pątnówek - Bobrów - Legnica

14:30 - 19:00

Stanisławów

Czwartek, 25 września 2008 · Komentarze(1)
Misja szpiegowska ;P
codename: Rundfunksender

Legnica - Babin - Kozice - Winnica - Krajów - Sichówek - Sichów - Stanisławów - góra Rosocha i z powrotem (z pominięciem Krajewa drogą Sichówek - Winnica)

~14:30-17:00
(na miejscu docelowym ok.30 min przerwy)

Stanisławów

Wtorek, 23 września 2008 · Komentarze(0)
Rozjazd po okolicy. Nawet pogoda się nieco poprawiła. Fajnie o tyle, że już chyba żadnym prognozom nie można wierzyć - każda pokazuje co innego, równie nieprawdziwego.

Legnica (park, Nowodworska) - Kościelec - Przybyłowice - Słup - Winnica - Sichówek - Sichów - Stanisławów - góra Rosocha - Stanisławów - Sichów - Sichówek - Krajów - Krajewo Górne - Krotoszyce - Wilczyce - Legnica (Złotoryjska, pl.Łużycki, Saperska, Sejmowa, Tarninów)

ciekawostka: od Krajewa Górnego w kierunku Łaźnik na miejscu dawnej gruntówki powstała nowa droga asfaltowa. Szosowcy mogą się cieszyć ;p

14:00 - ~16:30

Dzień Bez Samochodu z KKG Zywer

Poniedziałek, 22 września 2008 · Komentarze(0)

Co tam Wrocław ]:-> Legnica też na swój sposób uczciła europejski dzień bez samochodu. Trudno mi powiedzieć, ilu posiadaczy aut skusiło się na bezpłatny przejazd komunikacją miejską (za okazaniem prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego), za to przygotowana przez KKG Zywer masa krytyczna, czy jak kto woli rajd szlakiem legnickich ścieżek rowerowych wypadła całkiem kameralnie ;-) Szkoda, że tylu legniczan potrafi narzekać, że brakuje w mieście dróg dla rowerzystów, że nic się nie dzieje etc., a jak przyjdzie pora na triumfalny przejazd nowym etapem ścieżki wzdłuż al.Piłsudskiego spoza klubu przyjeżdżają raptem dwie osoby (z czego jedna pisząca niniejszy tekst). Cóż, kto nie był, niech żałuje :P

Tuż po przejechaniu skróconego o połowę od planowanego dystansu wypadało poprawić trochę średnią. Z parku pognałem więc (z powrotem) Bielańską, Okrężną i za VI LO na Piekary, a stamtąd na trasę Ziemnice - Kunice - Legnica (Wrocławska). Udało się dociągnąć do 20 km/h, więc ok. 16:45 wróciłem do domu. W ostatniej chwili - zaraz po wejściu do domu na dworze rozpadało się na dobre.

rajd rowerowy Szlakiem Bitwy Legnickiej z OSiR

Sobota, 20 września 2008 · Komentarze(1)
Mała rzecz, a cieszy ;-) Tym razem nie maraton pod tytułem rajd - po prostu
rajd rowerowy Szlakiem Bitwy Legnickiej
z OSiRem z okazji Dnia bez Samochodu.

Przed Ośrodek Sportu i Rekreacji stawiam się za dwadzieścia jedenasta. Puszczam sygnał do Wojtka - przybywa po dziesięciu minutach. Przed ośrodkiem gromadzi się garstka rowerzystów, między innymi klub Ekorama z Huty Miedzi. Prawdziwą frekwencję napędza jednak wieeeelka grupa pierwszoklasistów którejś z legnickich podstawówek wraz z paniami nauczycielkami :) To zwiastuje tradycyjną prędkość na wycieczce z OSiRem, której jadąc w takim tłumie naprawdę się nie czuje :-)

Za pięć jedenasta kolumna szykuje się do startu. Wcześniej przybywa fotograf z lca.pl - nawet załapałem się na jedną fotkę ;p Chwila na przemowę wiceprezydenta Legnicy ("łubu dubu, niech nam żyje prezes klubu" ;p), następnie pana dyrektora i lecimy :D Tym razem OSiR nie wyposażył nas w mapki tak jak na wiosnę (skan nawet wstawiłem wtedy na bikelog - klik, dlatego pomogę chętnym do zaliczenia naszej dzisiejszej trasy mapką własnej roboty na bazie Zumi.pl. (klik)
Wyjazd z miasta różnił się nieco od wiosennego "Rajdu Trzech Jezior" - przez rozłożenie przy fontannie Neptuna bazy remontowej nie było rundy honorowej dookoła Rynku, za to dzięki uczynności naszej kochanej drogówki małe i duże dzieci ;-) nie musiały targać rowerów przez wiadukt - do parku wjechaliśmy po pasach na Witelona. Dalej przejazd główną aleją i na Bielańskiej gigantyczny dla niektórych podjazd pod wał i równie kolosalny zjazd :-) Jeszcze dalej zaś, z miasta wyjechaliśmy Okrężną, gruntówkami wśród działek i garaży i Koskowicką do Bartoszowa.

Najlepsze jednak przed nami - czerwony szlak Bitwy Legnickiej 1241 r. dał najmłodszym uczestnikom wyprawy w kość. Były nagłe akcje, nie obyło się bez kilku gleb. Na szczęście wszyscy cali i zdrowi przemieszczali się od jednego miejsca postoju do drugiego. Prawdziwy hardkor czekał jednak wszystkich na ostatniej prostej - zgodnie z nową świecką tradycją 2 kilometry przed zjazdem na wiadukt nad autostradą miejscowy chłop zaorał kilkadziesiąt metrów drogi... Tyle pocieszenia, że sprawiedliwości stało się zadość i na rozjechanym dziś kawałku kartofliska raczej nic prędko nie urośnie.

Do bazy OSiRu w Legnickim Polu dojechaliśmy po dwóch godzinach od startu. Dzieciaki zadowolone z impetem przekroczyły bramę campingu, a my zaraz za nimi. Nikomu nie chciało się narzekać na pogodę i na znak protestu zatrzymywać przed samą metą ;p

Skosztowaliśmy z Wojtkiem przygotowanego przez organizatorów poczęstunku (w roli głównej kapuśniak) i po chwili odpoczynku gonieni czasem wróciliśmy do Legnicy. W imię ratowania dzisiejszej średniej, która w Legnickim Polu wynosiła niewiele ponad 11 km/h jak szaleni zjechaliśmy do miasta z góry Widok, obok Gniewomierza i fabryki Lenovo. Jaworzyńską, Stromą i parkiem (z przejazdem przez górkę saneczkową) wróciliśmy do domów ;p

To nie koniec obchodów dnia bez samochodu w Legnicy - "Konkrety" donoszą, że w poniedziałek chętni mogą podróżować bezpłatnie po mieście autobusami MPK za okazaniem dowodu rejestracyjnego i prawa jazdy, natomiast o 15 klub kolarstwa górskiego zaprasza na przejazd po mieście (zbiórka na boisku bocznym w parku). O ile deszcz nie przeszkodzi, skorzystam z drugiej propozycji. W końcu co za różnica śmigać po mieście szybko i w pojedynkę, czy wolniej i całym stadem ;-)

PS. czytelnikom gratuluję wytrwałości ;-)

Południe i Lasek Złotoryjski

Czwartek, 18 września 2008 · Komentarze(0)
Pospieszyłem się z zapowiedzią tego Leszna. Wiele wskazuje na to, że w moim przypadku nic z tego nie wyjdzie. Trudno się mówi, weekend - o ile pogoda pozwoli - spędzę rekreacyjnie. W sobotę chociażby na rajdzie rowerowym (tym razem prawdziwym rajdzie ;-) ) z OSiRem. Jeśli ktoś zainteresowany - odsyłam po szczegóły.

Dziś zaś ruszyłem się za miasto. Krótko bo krótko, ale cóż... aura nas nie rozpieszcza.

Legnica (park, Nowodworska) -
Babin - Janowice - Dunino - Legnica (Smokowicka, Złotoryjska, kółko dookoła Lasku Złotoryjskiego, os. Białe Sady, Lotnicza, Hutników, centrum)

Park Miejski i Lasek Złotoryjski

Środa, 17 września 2008 · Komentarze(0)
Park Miejski - Jaworzyńska - Lasek Złotoryjski (2. strony) - Rataja - Park Miejski - Fabryczna - Piłsudskiego - Piekary A - Piłsudskiego - Fabryczna - Park Miejski

Prawie do 16:00. Pod koniec zaczęło kropić.
Bez kategorii, bo bikestats coś szwankuje.