Rowerowego nowego roku!
A poza tym, czas najwyższy na
Bilans sezonu 2008:
+ Niezliczona ;) ilość nowych miejsc zdobytych na rowerze;
+ 121 procent normy - 7272 z planowanych 6000 km przeminęło z wiatrem;
+ 7 wyjazdów po 100 km (i trochę więcej);
+ 4 imprezy rowerowe: dwie rekreacyjne wycieczki z OSiR, jeden mini maraton 13.09 w Białym Kościele, a do tego legnickie obchody "Dnia bez samochodu" ;-)
+ Wyjazd-rekord z Wojtkiem dokładnie w połowie roku: za jednym zamachem Lubiąż, Wołów, Malczyce, Środa Śląska, Jawor i prawie 180 km na licznikach;
+ Dołączenie do wrocławskiego MTB Votum Team'u.
Ponadto zmiany w sprzęcie i wyposażeniu: na koniec lipca nowy rower, w sierpniu oświetlenie, we wrześniu kask, w październiku i listopadzie strój na zimę i pulsometr.
Są i minusy:
- Nie udało się zdobyć w ciągu roku wszystkich miast dawnego województwa legnickiego. Głogów, Przemków, Rudna i Chobienia czekają na przyszły rok;
- Podobnie, nie udało się zaliczyć Pilchowic. Pozornie prosty wyjazd najpierw przekładał się kilka razy, później przerwało go głupie przebicie dętki... za rok musi być lepiej.
- Ambitny projekt "Legnica - Borne Sulinowo" połączony z wczasami najpewniej odłożę aż do 2010 r.
- Lenistwo! Byłoby czternaście "setek", gdybym po kilku wyjazdach dokręcił kilka kilometrów;
Plany na 2009? Przede wszystkim "Więcej Sudetów, mniej Lubina!", więcej ciekawych tras, więcej przyjemności z jazdy i zaliczenie letniej przygody z maratonami. Od marca dojazdy rowerem na uczelnię, o ile uda się zdobyć osobny sprzęt do dojazdów (starszy treking albo... szosa). Kilometry? Niech będzie 7500. Zobaczymy, czy pozwoli na to czas i chęci.
Rowerowego nowego roku!