Bielowice
Wobec tego zrobiłem sobie trasę po okolicznych górkach, po drodze spotykając ok. 30 amatorów kolarstwa: sporą grupę z UKS Budowlanka za Sichowem, grupę z KKG Zywer piłującą podjazd za Słupem (albo z kimś na występach gościnnych, albo z nowym nabytkiem - wniosek po nietypowych barwach ;) ), małżeństwo legnickich maratończyków na wiadukcie nad A4 i jeszcze jednego szosowca na Jaworzyńskiej [dopisano: i nawet nie wiem, gdzie, ponoć znów mijałem Michała i Oskara ].
Nie ma co, cała Legnica wyjechała dziś trenować...