Meziměstí

Piątek, 3 maja 2013 · Komentarze(0)
Kategoria wycieczka
W ramach treningu siły woli, zrobiłem aurze na przekór i w mżawkę, a następnie deszcz (choć rano zdawało się przez moment, że będzie inaczej) pojechałem rowerem w świat. Nie miałem ochoty wysilać się na mocniejsze planowanie i tym sposobem trasa wyszła bardzo prosta:

Kłodzko - Bierkowice - Gorzuchów - Ścinawka Dolna, Średnia, Górna - Tłumaczów - Otovice - Broumov - Hejtmánkovice - Jetřichov - Meziměstí - Starostín - Golińsk i z powrotem.



Wycieczka w sam raz na mój pierwszy wyjazd, a w ogóle: pierwszą jazdę rowerem poza granicami Polski! W ogóle, dziwnie się czuję, że mieszkając od listopada w Kłodzku pierwszy raz wybrałem się do naszych - tu nie zawsze południowych - sąsiadów. Przejechałem na przestrzał czeską drogą nr 302 wyjeżdżając z kraju w Tłumaczowie...

...a wjeżdżając doń ponownie w Golińsku koło Mieroszowa.



Mżawka nie zachęcała mnie do zatrzymywania się na zdjęcia poza przymusowymi postojami, podczas których włączałem w telefonie "tryb lotniczy" (aby uniknąć roamingu danych).

Więcej normalnych zdjęć zrobię, gdy wrócę tu na typowo turystyczną włóczęgę.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!