Kilometr za Legnicę

Niedziela, 19 lutego 2012 · Komentarze(5)
Miałem wyjechać, dla odprężenia, gdzieś dalej. Ojciec mnie namówił, pod pretekstem ładnej pogody (drugi dzień "wiosny" za oknem). Niby wszystko już w porządku, a nie dałem rady, za Złotnikami odcięło mi prąd. Zawróciłem na skrzyżowaniu z Babinem do domu. Od minionego wtorku, już na zawsze uboższego o kogoś najbliższego... :(

Nie piszę tego, żeby wzbudzić wyrazy współczucia, sensację itd. Piszę co myślę. O tym, że rodziców należy szanować wie każdy i mówi każdy. Ja dodam od siebie: będąc w domu, porozmawiajcie czasem, zamiast tych kilkudziesięciu minut więcej przed komputerem czy na rowerze, nawet o niczym, zwyczajnie pobądźcie razem. Nie jesteście w domu, znajdźcie czas na telefon. Nigdy nic nie wiadomo.

W walentynki, wieczorem, gdy byłem w pracy jakieś 100 km od Legnicy, moją mamę zabrało pogotowie. Nie odzyskała przytomności. A w piątek przed 9 rano, gdy miałem zacząć pracę, dostałem najgorszy możliwy telefon ze szpitala.

Teraz czas się pozbierać.

Komentarze (5)

Michał, współczuję Ci bardzo. Ta wiadomość to dla mnie szok... jeszcze raz bardzo szczere wyrazy współczucia. Trzymaj się !

Bartex88 23:14 środa, 22 lutego 2012

Strasznie mi przykro, wyrazy współczucia dla Ciebie i Twoich bliskich.

jarekkar 20:54 środa, 22 lutego 2012

Zalogowałam się tutaj, tylko po to by przekazać Tobie najszczersze wyrazy współczucia, jest mi bardzo przykro...

wirusek81 20:37 wtorek, 21 lutego 2012

Trzymaj się!

michuss 08:01 wtorek, 21 lutego 2012

Wyrazy współczucia.

WrocNam 04:11 wtorek, 21 lutego 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!