Okolice Stanisławowa

Piątek, 16 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Pojechałem z Lasku Złotoryjskiego planowaną trasą legnickiego maratonu, czyli przez dawne Pawłowice Małe, Szymanowice, Smokowice i Dunino. Dalej przez Sichówek i Sichów drogą do Stanisławowa, którą skręciłem do lasu. Długo jedzie się fajnie szutrem - problem w tym, że to długa droga do nikąd. Dalej tylko rozryte przez dziki i jeepy nadleśnictwa leśne dukty... Wyjechałem w tym samym miejscu, w którym zakończyliśmy błądzenie z Wojtkiem i Damianem na początku maja 2008 r.

Z Sichowa miałem wracać prosto do domu (powoli zaczynało się ściemniać), ale zmieniłem zdanie i w Winnicy objechałem jeszcze kawałek terenem. Efekt - odkrycie kolejnego fajnego pagórka. Dobra alternatywa w drodze na Słup dla przejazdu asfaltem przez całą Winnicę.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!