Dotychczasowy rekord odległościowy - Legnica-Bolesławiec-Legnica.
Wyjazd z Legnicy 7:28, przyjazd do Bolesławca po ok. 4 godzinach (11:3x przekroczyłem granice miasta od strony ul. Bronisława Kosiby; suma 20. minut przerw na łyk wody i przegryzienie czegoś + oczekiwania na przejeździe w Goliszowie niewliczona), 3 godziny włóczęgi po Bolesławcu z aparatem w dłoni (miasto tradycyjnie poza statystyką), wyjazd 14:28, wjazd do Legnicy 17:38 (niewliczone kolejne 20 minut przerw).
Nakazano: "Dzień święty święcić". A więc skoro przerzutka już wymieniona, a rany zagojone na dobre - w drogę. Ponownie Lubin, w składzie powiększonym dodatkowo o jedną osobę. W drodze powrotnej zbadany skrót przez Małą Raszową - naprawdę, pozwala zaoszczędzić. W statystyce - przejazd Legnica-Lubin i Lubin-Legnica z wyłączeniem przerw (których kilka było). Ogółem, wyniki lepsze niż ostatnio: 1:17 do Lubina i 0:56 z powrotem.
Włóczęga po samym Lubinie - poza statystyką: Piłsudskiego - Paderewskiego - Niepodległości - Parkowa - Wierzbowa - Jana Pawła II - Obora - cmentarz Zacisze - Obora wieś - Obora - Jana Pawła II - Szybowa - Krupińskiego - Hutnicza - Niepodległości - Paderewskiego - Piłsudskiego. A jeśli jeszcze o liczby chodzi - 37,44 km poza Legnicą.
Legnica pl.Słowiański - Skarbka - Wojska Polskiego - Grabskiego - Żeromskiego - Marcinkowskiego - Handlowa - Jaworzyńska - Nowodworska - Kościelec - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Przybyłowice - Brachów - Stary Jawor (Jawor gr. miasta).
Do Jawora. Powrót niewliczony - po 20 minutach stłuczka z górki pomiędzy Bielowicami a Winnicą na niesamowicie kamiennej drodze. Ja potłuczony, w rowerze uszkodzona tylna przerzutka. Naprawa nieprędko, więc na jakiś czas przerwa z wyjazdami :|
Szybki powrót do Legnicy - a wydawało się, że to do Lubina jest z górki ;-) Po odnalezieniu drogi przez Małą Raszową, o ile jest przejezdna, będzie można zaoszczędzić 3 km.
Wcześniej, przed wyjazdem trzygodzinna włóczęga po Lubinie (poza statystyką): Leśna - Szpakowa - Piłsudskiego - Paderewskiego - Niepodległości - Skłodowskiej - Transbud - Hutnicza - os.Wyżykowskiego - os.Polne - Parkowa - Wierzbowa - Jana Pawła II - Ustronie pętla - Jana Pawła II - Bolesławiecka - Parkowa - stary wiadukt - Niepodległości - Scinawska - Obwodnica - Zwierzyckiego - Piłsudskiego.
Rowerowy podwieczorek ;-) Ulubione tereny, czyli gmina Krotoszyce. Krótkie przerwy: Wilczyce (woda), Winnica (prz.posiłkowa). Poza Legnicą 22.11 km. Cały wypad 15:10-17:15
Nieudana próba podboju Lubina - znów dętka... (od momentu awarii statystykę przerywam). W drodze powrotnej na szosie Legnica-Miłogostowice minęliśmy z Wojtkiem 28. rowerzystów, w tym większą grupę zorganizowaną zapewne któregoś z legnickich klubów (pozdrawiam, jeśli ktoś czyta ;-) ). Za Grodkiem dzięki uprzejmości i przy sporej pomocy starszego pana powracającego w kierunku Legnicy doraźnie gumę udało się naprawić tak, że z nieszczelnej łatki całe powietrze uciekło dopiero na Dobrzejowskiej w Legnicy. Mimo wszystko, trzeba będzie na dniach ten Lubin porządnie zaliczyć. Mimo wszystko :-)
Za Legnicą: 7.66 km
Legnica PKS - Skarbowa - Dworcowa - Leszczyńska - Bydgoska - Szczecińska - Dobrzejowska - Pątnów Kolonia - Grodek - Miłogostowice - ostatni zakręt w lesie przed Raszówką
Powrót po przejażdżce po Lubinie przewidziałem niebieskim szlakiem - zaraz za Chróstnikiem poszła dętka z tyłu, od 16:45 do 21:30 prowadziłem rower pieszo z powrotem do Legnicy.
kol(ej)arz ;-))
2007 - powrót na rower po 15 latach przerwy.
2008 - pierwszy wyścig, dołączenie do MTB Votum Team Wrocław
2009 - 7 Bike Maratonów na koncie, maraton w Lubinie, no i ukończona na 11 miejscu etapówka :)
2010 - sezon przerwała nieoczekiwana zmiana sytuacji życiowej i dość absorbująca praca. Koniec ścigania
2011 - mała stabilizacja i powrót na rower, pierwszy wyścig po przerwie
2012 - rok "turystyczny", na początku oczekiwana zmiana miejsca pracy, na końcu - równie oczekiwane przeniesienie służbowe i przeprowadzka do Kłodzka :)
2013 - "zadomowienie" w Kotlinie Kłodzkiej, parę ciekawych wycieczek
2014 - rok praktycznie bez roweru
2015 - powrót już chyba na dobre do Wrocławia, kolejny powrót na rower!
Bikestats towarzyszy mnie od pierwszej "współczesnej" jazdy 22.07.2007.
pole rażenia: http://zaliczgmine.pl/users/view/1102