Lasek Złotoryjski

Sobota, 8 października 2011 · Komentarze(0)
Po pracy i porobotnim odpoczynku, dosłownie tuż przed zmrokiem wyskoczyłem przez park do coraz bardziej jesiennego Lasku Złotoryjskiego. Tam, pod koniec jednego z szybkich, mało skomplikowanych technicznie kółeczek, mimo późnej pory spotkałem minąłem nieopodal polany dwójkę cyklistów - pozdrawiam również z tego miejsca. Cieszę się niezmiernie, że lasek służy nie tylko do udeptywania przez spacerowiczów z psami czy jakichś tam nordyckich chodziarzy z kijami (-;

Wróciłem uliczkami Tarninowa i parkiem, gdzie wpadłem na szalony pomysł szybkiego przejechania - niczym wyścig XC - trasy wyznaczonej przez wymalowane strzałki Biegu Lwa Legnickiego. Nie zauważyłem jednej z nich i tak striełki wyprowadziły mnie na manowce, ściślej na ul. Jordana.

Zgodnie z prognozami pogoda się załamała. Jest już chłodno, a w powietrzu zdają się krążyć wirusy i inne świństwa (też znacie to niepowtarzalne, jesienne uczucie kręcenia w nosie?). Jest jednak nadzieja: dwa kolejne weekendy mają być jednak słoneczne i nawet ciepłe.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!