Lubin
Poza tym dwa zadania zaliczone. Pierwsze - test nowego termosu. Drugie - uwiecznienie na własny użytek na kilku zdjęciach nowej pętli Przylesie w Lubinie. Zdjęcia, choć dla niebędących w temacie pewnie pozbawione sensu, są ;-)
Legnica - Dobrzejów - za polami irygacyjnymi w lewo w las - kilka kilometrów cały czas prosto - na końcu wyjazd na szosę w Raszowej - Raszowa - Pieszków - Osiek - Lubin Przylesie - Osiek - Pieszków - Mała Raszowa - Miłogostowice - Kolonia Pątnów - Pawice - Legnica Pawicka - Pątnowska - Kazimierza Wielkiego - Kartuska - Wały Poniatowskiego - Jordana - Powstańców.
Wyjazd: 9:30, powrót 12:30.
Po 2 przerwy w połowie trasy i jedna dłuższa w Lubinie.
V max = 37,9 km/h z górki przed Pieszkowem.
I tak oto przekroczyłem roczny plan - zamiar przejechania od 22 lipca do końca grudnia 1200 km. Co nie oznacza, że w tym roku nie ruszę jeszcze roweru ;-) Październik nauczył mnie jednego: "nigdy nie mów <<koniec sezonu>>" ;-)