Sezon rozpoczęty
Jeszcze do niedawna, słysząc stwierdzenie "sezon na rower", odpowiadałem z przekąsem "a sezon na samochód też masz?". Szara rzeczywistość dopadła jednak i mnie - przyszła pora na pierwszą zimę bez kręcenia.
Z troski o własne, nie tak dawno temu mocno nadszarpnięte zdrowie i brak zaprawy przed zimowymi jazdami, obiecałem sobie nie wsiadać na żadnego ze swych jednośladów, póki temperatura nie przekroczy dziesięciu kresek powyżej zera. W styczniową niedzielę pogoda spłatała mnie jednak pozytywnego figla - nie sposób nie było pokręcić trochę po mieście.
Zrobiłem kółko Krossem między os. Kopernika, parkiem, centrum, Zakaczawiem, Piątnicą, znów Zakaczawiem i znów osiedlem Kopernika. Jednym słowem Legnica ;-)