Włóczęga
A w opisywaną sobotę? Jednak nie było Orkiestry Huty Zdzieszowice, singielków na świętej Ance, czy maratonu z trzech jednakowych rund. Była gorycz, że na naszą kolej w najbardziej potrzebnych momentach liczyć nie można, odbiór pieniędzy z kasy i żal, wściekłość, jeszcze raz żal... Dospałem do 10 i przybity, pojechałem powłóczyć się po okolicy. Efekt może być zaskakujący:
Tak. To powyżej to w prawdzie nie trasa sobotniej wycieczki, ale opracowana, pierwsza w pełni objechana trasa projektowanego przeze mnie przedsięwzięcia o roboczej nazwie "Maraton MTB Legnica" (da się wycisnąć 860 m. przewyższenia!), której ostatnie kawałki sprawdzałem właśnie tego dnia. Organizacja w przyszłym roku, przynajmniej próby podjęcia takowej przeze mnie nabierają pewności, gdyż Lubin ogłosił już oficjalnie: Maratonu Leśnego już nie zorganizują. Przy okazji rozmyślania, objeżdżania, włóczenia się po ścieżkach porządnie się odprężyłem. Ot, takie rowerowe katharsis.
A co, najprawdopodobniej, dalej?
Od 16 do 30 maja - ponowny wyjazd z firmą do Niemiec
Początek czerwca - przygotowanie do BM Polanica
5 czerwca - BM Polanica-Zdrój
19 czerwca - BM Piechowice
lipiec-sierpień (na razie bez konkretnych dat) - cała seria wyjazdów na Niemcy
5 września - BM Poznań
18 września - BM Ustroń
2 października - BM Karpacz ...a do tego może Przesieka
A teraz coś z zupełnie innej beczki:
Młodzież młodsza może zabierać się bez większych oporów (polecam dojazd do Myśliborza rowerem, wypraktykowane przy okazji zawodów w lutym), natomiast młodzież starsza może przedzwonić do organizatora, czy 22 i 23 latek to wg niego też młodzież - i ile pętli dlań przewidziano.