Końcem sesji lipiec się zaczyna...
Przeanalizowałem już sobie w kontekście wakacji plan treningów do października. Nie wnikając w szczegóły, zapowiadają się: 4 sesje trzygodzinne, 27 dwugodzinnych i 34 wypady jednogodzinne (treningi i rozjazdy). Największy problem mam z wymyśleniem kilku sensownych tras na te ostatnie - bo w końcu ile można śmigać po Lasku Złotoryjskim i parku. Na dwugodzinnych zamierzam jak najczęściej odwiedzać Chełmy. Przez ponad pół roku brakowało mi tych naszych górek, a właściwie przedgórza. Niekiedy pewnie nie pogardzę Lubińskim Lasem. Trzygodzinne zaś mają w tym roku praktycznie jeden cel - dalsze zakątki Gór Kaczawskich. Oby pogoda dopisała!
Dziś zaś, zgodnie z planem, rozjazd. Krążenie po mieście od 20. Po kolei: park, Bielany, os.Piekary, os.Kopernika, park, Tarninów, os.Asnyka, zajezdnia MPK i z powrotem park. Pod koniec trasy ciekawostka: namierzyłem najwyraźniej trenującego bikera z mojej dzielnicy. Jak to kiedyś pisaliśmy na forumrowerowe.org, "w Legnicy nie da się być utajonym".