BikeAdventure 2009 III - maraton 2
62 km - mapa
Na starcie drugiego maratonu naszej długoweekendowej etapówki, po raz kolejny ujawniła się moja zdolność przyciągania do siebie dziennikarzy. Tradycyjnie zajmując w korytarzu startowym miejsce tuż przy ogrodzeniu, padłem ofiarą reportera Polskiego Radia Wrocław prowadzącego relację z naszej imprezy na żywo. I choć znajomi czepiali się później mojej wypowiedzi, iż "dzisiejsza trasa jest typowo górska" (padały kontrargumenty "a wczorajsza to jaka była?!") nie wycofuję swoich słów - 62 kilometry będące w sporej mierze powtórką majówki u konkurencji swoimi naprawdę, w moim odczuciu, stanowiły esencję tych rejonów.
W tym roku da się zauważyć w wyścigach organizowanych przez Grabek Promotion pewną prawidłowość - swoisty powrót do przeszłości, a konkretniej tras "zapomnianych" po 2006 i 2007 roku. Powtórka Jeleniej Góry miała miejsce tydzień wcześniej w ramach jednej z edycji BM, za to na dzisiejszy etap BA przypadła powtórka sporej części maratonu Przesieka z 2006 r., ówczesnego dystansu giga. Grząskie bajoro pod Kopistą, krótki morderczy podjazd-trawers na Węglisko, Dwa Mosty, wyasfaltowany zjazd Drogą Sudecką i nagła "ściana" przed parkingiem, niekończący się podjazd Drogą Chomontową, singletrack koło Karpacza Dolnego, podjazd na Zachełmie, czy techniczne ścieżki w pobliży Przesieki. To wszystko przy ok. 20 stopniach w słońcu na dość suchej trasie, przy długim towarzystwie Michała (do ok. 36 km) i Ewy (uciekła mi 4 km przed metą! ;D) i przemiłej obsłudze bufetów (zwłaszcza ostatniego, choć dyrektor imprezy serwujący banany na pierwszym to w sumie też sympatyczny widok ;p) w morderczej walce o nieobjechanie, która nieopodal mety kosztowała mnie przejechanie lewym kolanem i łokciem po kamieniach ("piękne" dziary przywiozłem z tego maratonu). Ostatecznie po drodze uciekło mi chyba z 10 zawodników, ale co tam, następnym razem musi być lepiej. A ten - z pewnością zapamiętam na długo :-)
wyniki:
BA Maraton (2) - 62 km
OPEN 42/79
M2 11/14
03:22:08