To się nazywa rozjazd ;D

Sobota, 18 kwietnia 2009 · Komentarze(3)
To się nazywa rozjazd ;D Wyjazd z Tyńca o 15:00, kierunek Wrocław-Kłokoszyce. Na miejscu przystanek pierwszy - parking. Zebranie plenarne klubu, czyli odbiór zapasów koksu i - wreszcie :D - klubowego stroju. Przystanek drugi - pewne biuro w namiocie. Tu potwierdzenie przybycia, odbiór poniższego artefaktu



i podobnego na plecy oraz gadżetu w postaci bidonu. Miałem w sumie już wracać do Tyńca ALE... no właśnie, zawracając do wyjazdu spotkałem kumpla z uczelni. Ten sam kierunek, ten sam rok, mało, ta sama grupa ćwiczeniowa... No co tu kryć, wstyd nie objechać wspólnie choć kawałka świeżo oznakowanej trasy ;D Kawałek ów to ok. 2/3 trasy mini. Na szlakach jak było sucho, tak sucho jest nadal - deszcz nie ruszył wyschniętej na kamień ziemii. Dalej, szybki powrót do centrum Wrocławia (ot, na luzie 40 km/h przez krajową 8 - załapaliśmy się nawet na zieloną falę), do Mostów Warszawskich wspólny, dalej zaś naprawdę spokojny. Nie licząc ścieżki na Powstańców Śląskich, gdzie nie dałem sobie w kaszę dmuchać, czego na rondzie mało nie przypłaciłem życiem. Przepraszam motorniczego linii 6 (tramwaj 3013) i zapewne poprzewracanych pasażerów. Wybaczcie, honor rzecz święta ;)

Komentarze (3)

Faktycznie, dzięki za info.
Już poprawione :)

Morpheo 08:23 czwartek, 7 maja 2009

masz błędny wpis z pulsometru, wlasnie zauwazylem :)

Bartek 11:20 środa, 6 maja 2009

ho ho, no to ladny rozjazd miales :D

Bartex88 21:40 sobota, 18 kwietnia 2009
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!