Lasek Złotoryjski
Aby nie zrobiło się zbyt monotonnie, co jakiś czas zapuszczaliśmy się z Wojtkiem, który towarzyszył mi w dzisiejszym śmiganiu, wgłąb miasta. Za pierwszym razem przez grunty dawnej wsi Białka i obwodnicą pojechaliśmy pod zajezdnię autobusową i wróciliśmy przez os. Asnyka. Później - ścieżką nad Młynówką, przez park i ul.Fabryczną pojechaliśmy na os. Kopernika sprawdzić, w jakich terminach odbywają się treningi legnickiego klubu kolarstwa górskiego - kolega ma chyba zamiar przyłączyć się do grupy ;-) Po ostatniej rundzie w Lasku w ramach uspokojenia pojechaliśmy powoli nad kąpielisko północne i z powrotem.
Pogoda dopisała, choć podobno było dość mroźnie (5-8 stopni). Nie odczułem tego specjalnie, tak więc spodnie ocieplane i czapka pod kaskiem zaliczyły pierwszą przedzimową próbę pozytywnie.