Wielka Pętla

Sobota, 14 czerwca 2008 · Komentarze(6)
Trasa: Legnica - Koskowice - Kłębanowice - Rogoźnik - Piotrówek - Szczedrzykowice St. - Dąbie - Kawice - Lubiąż - Gliniany - Domaszków - Dębno - Rudno - Wrzosy - Stary Wołów - Wołów - Piotroniowice - Łososiowice - Stobno - Naborów - Brzeg Dolny - prom na Odrze - Głoska - Lubiatów - Kobylniki - Szczepanów - Środa Śląska - Jastrzębce - Chomiąża - Malczyce - Mazurowice - Lasowice - Ruja - Tyniec Legnicki - Polanka - Wądroże Wlk. - Wądroże Mł. - Mierczyce - Snowidza - Jawor - Stary Jawor - Bielowice - Warmątowice - Kościelec - Legnica

Kilka zdjęć z wcześniej niezdobytych (przeze mnie) miejsc:

Lubiąż - klasztor, Wołów - ratusz


Jeszcze do zamku i... czas lecieć ;)


W Brzegu Dolnym przerwa na stacji i przed przeprawą.


Zaś wcześniej zaliczenie Tesco.
Woda tu cenna jak w Kuwejcie - dobrze, że chociaż 30 jajek mają po 59 groszy ;))


W Środzie Śląskiej wjazd na tamtejszy rynek, zwany Placem Wolności.


A Malczyce i Jawor tym razem bez zdjęć - to już było w lutym.

Podsumowując:
* Wyjazd ~9:00, przyjazd ~21:00,
* Licznik wyłączony podczas zwiedzania miast (Wołów, Brzeg Dolny, Środa Śląska),
* Przerwy posiłkowe w Koskowicach, Wołowie, Brzegu, Środzie, Polance i Jaworze (po ok. 30 min),
* Czekanie na prom i przeprawa w Brzegu Dolnym (ok. 45 minut - fajnie, że obsługa nie kasuje rowerzystów - dziękujemy ;-) )

moje dzisiejsze rekordy:
* odległość jednego dnia
* czas pojedynczej wycieczki rowerowej
* prędkość z górki na trekingu - 51,9 przed Brzegiem Dolnym

zrealizowane cele:
* w 90% sprawdzona droga do wujostwa
* próba mojego aktualnego max dystansu jednego dnia
* poznanie wielu nowych miejsc :-)


(na podstawie GoogleMaps)

PS. Wojtek - dzięki raz jeszcze za towarzyszenie w wycieczce :-)

Komentarze (6)

Gratuluję dystansu ! Jakbyś poszukiwał chętnych na bicie 200 km to ja się pisze ;p

Bartex88 18:35 środa, 18 czerwca 2008

Ja tam jako amator żadnego planu treningów nie tworzę (pewnie do czasu ]:->) ani tym bardziej nie pędzę żadnych izotoników w domowym zaciszu :P Ale nie powiem, gotowe wraz z umiejętnie rozplanowanymi przekąskami na trasie pomagają na takim dystansie :-)

Morpheo 21:56 poniedziałek, 16 czerwca 2008

A mi się coś męczą nogi i nie mogę narazie na dłuższe wycieczki jeździć. A tak bardzo chciałbym do Wrocławia pojechać. Coś z mięśniami. Napewno nie zakwasy tylko jakieś takie zmęczenie dziwne :/ Dzisiaj sobie wprowadziłem do treningu nowy napój izotoniczy przygotowany przez samego siebie. Woda mineralna + 2 łyżki cukru + 2 łyżki miodu + odrobina NaCl :P + 2 łyżki soku z cytryny. Na początku przesoliłem zbytnio bo dałem aż pół łyżeczki, to wylałem i od nowa tym razem dodałem tylko 1/6 łyżeczki :) Pomogło w dzisiejszym treningu :)

daniello24 13:14 poniedziałek, 16 czerwca 2008

Ania - dziękuję :-) Wojtek - skoro tak, czas myśleć nad trasą 200-kilometrową. Może warto tak wykorzystać najdłuższy dzień w roku - 23.06 ?

Morpheo 19:50 niedziela, 15 czerwca 2008

ooo gratuluję i zazdroszczę takiej wycieczki!

wirusek81 19:05 niedziela, 15 czerwca 2008

Nie ma za co, jazda to sama przyjemność ;-)

wkp2 23:37 sobota, 14 czerwca 2008
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!