Wieczność

Piątek, 28 grudnia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria wycieczka
W słoneczny, bezwietrzny, a przede wszystkim wolny od pracy dzień urządziłem sobie rekonesans Wieczności.

#lat=50.365457437875&lng=16.51592449707&zoom=12&maptype=ts_terrain

Obrałem trasę rekreacyjną - bardzo łatwą technicznie, jak na Góry Bystrzyckie, kamienistą, acz nieco rozryta przez leśników po ścince. Pokierowałem się w większości szlakami rowerowymi. Od dwunastego kilometra przez kilka kolejnych jechałem trasą III etapu Bike Adventure Duszniki-Zdrój z 2008 r. (Bike Maraton w wersji czterodniowej etapówki). Widoków praktycznie żadnych, las. Nie narzekam - nie lubię, gdy widoczki kuszą by przerywać jazdę na rzecz zdjęć. Inaczej jest na Hucie - stamtąd rozpościera się ładny krajobraz, a i droga powrotna do Kłodzka ma charakter odmienny od jazdy Wiecznością. Wystarczyło odbić z zielonego szlaku pieszego, by trafić na ciekawy, wymagający technicznie zjazd po kamieniach "telewizorach", drobnych kamieniach, a aktualnie również zmarzniętych, "chrupiących" pod kołami liściach i zmrożonych płatach śniegu. Poza najwyższymi partiami stokówek, w bystrzyckich lasach śniegu za bardzo nie widać.

Dla zainteresowanych dokładna mapa.

Wyjazd z Kłodzka 12:30, przyjazd do domu - 16:00. Jak to podczas rekonesansu, krótkie, ale częste przerwy na kontrolę mapy. Udało się nie błądzić, i bardzo dobrze - nie miałem dziś na to zbyt wiele czasu.

Komentarze (1)

to faktycznie jest Wieczność :-)

wirusek81 08:57 sobota, 29 grudnia 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!