Mysia Góra

Wtorek, 18 grudnia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria wycieczka
W Kłodzku zrobiło się ciepło. Na termometrze za oknem sześć kresek powyżej zera. Żal nie wykorzystać takiej pogody na zwiedzanie okolicy.

Ponieważ w najbardziej kuszących, południowych stronach, aura jeszcze długo zdaje się bardziej sprzyjać sportom typowo zimowym, na moim celowniku nadal pozostają Góry Bardzkie. Śmiesznie wprawdzie opisuje mnie się teraz wypady liczące po 20-30 kilometrów niemal na równi z wycieczkami z Legnicy do Świeradowa czy Karpacza, ale cóż... wykresy wysokościowe i poziomice na mapach mówią same za siebie.

W nawet momentami słoneczny wtorek na niecały tydzień przed wigilią, wyskoczyłem na podjazd z miejscowości Wojciechowice na Przełęcz Łaszczową (592 m n.p.m.) - lokalny węzeł szlaków rowerowych. Po rozgrzewce na osiedlu nieopodal Owczej Góry udałem się zaliczyć idealnie nadający się na treningi szosowe podjazd, którym prowadzi szlak niebieski. Na przełęczy pokręciłem się po skrzyżowaniu, oglądając wjazdy na szlak czerwony do Barda i prawdziwie interesujący szlak żółty - prowadzący m.in. przez chętnie uczęszczane przez miejscowych rowerzystów Ostrą Górę (751 m n.p.m) i Kłodzką Górę (765 m n.p.m.). Obecnie żółty na tym najbardziej interesującym odcinku pokryty jest nawierzchnią z lodu, z przełęczy odbiłem więc na drugą część żółtej pętli - prowadzącą w przeciwnym kierunku, przez Mysią Górę (612 m n.p.m.) i dalej traktem zwanym Wysoką Drogą z powrotem do Kłodzka. Szlak jest szeroki i na co dzień wydaje się łatwy technicznie, natomiast dziś - przez lód w górnej części szlaku i błoto w dolnej - zjazd był dla mnie prawdziwym treningiem równowagi.


Na koniec - wizyta na myjni przy E.Leclerc.

Komentarze (1)

No i to mi się podoba :). Liczę też na jakieś fotki z czasem, bo okolice do jazdy bardzo fajne.
No i chętnie wpadnę na wiosnę i liczę że mnie "oprowadzisz" po najciekawszych szlakach :).

jarekkar 23:58 wtorek, 18 grudnia 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!