Sichów

Wtorek, 28 lipca 2009 · Komentarze(3)
Wtorek, więc trasa w rejon Chełmów ;-) Wyjazd o 18:30. Miałem jechać na Stanisławów, ale ochotę odebrało mnie pobolewające, kończące się goić kolano. W połowie drogi, gdy dało o sobie znać, straciłem jak by moc. Tzn. kadencja niby bez zmian (tak odczuwalnie, nie mierzę), zmęczenia żadnego, a tętno koło 130 :/ Odbiłem na wojewódzką Jawor-Złotoryja, z której odbiłem w Chroślicach na drogę na Słup. Czasowo wyszło trochę za krótko, dokręciłem kilka km jadąc przez Bartoszów, osiedle i jeden z dwóch przejezdnych "szlaków" w parku.



I tyle z dłuższych planowych treningów w tym tygodniu. Czwartek R 1h, piątek próba rozgrzewki, a w sobotę Świeradów-Zdrój, dokąd, zrządzeniem losu, dotrę dość partyzanckim sposobem ^^

A tak poza tym, pogoda nas coś rozpieszcza... :-)

Komentarze (3)

Racja, a najlepiej to zaszokować ciało tętnem 190 i wyżej :)

A propo podjazdu do Stanisławowa. Byłem dziś drugi raz. Dziś było o wiele lajtowo niż ostatnio. Podjazd jest świetny. Poczytaj moje wpisy z końca lipca i ten dzisiejszy. Jak tak dalej pójdzie to może dobrze się przygotuję na Kowary - Okraj i na Gorskie Mistrzostwa Polski :)

pozdro

daniello24 15:05 sobota, 1 sierpnia 2009

Nie wiem, jak wygląda Twój plan treningowy więc nie będę się wypowiadać. Moja rozpiska, w mikrocyklach po 2 tygodnie (czyli po 2 tygodniach plan przewija się "od początku") na wtorek tygodnia przed zawodami przewiduje trening ze średnim HR 165. Przy 137 nie zyskuję z niego nic, więc powód do dumy to zdecydowanie nie jest.

Morpheo 20:46 środa, 29 lipca 2009

Średnie HR 137,a Ty narzekasz. Nawet nie wiesz jak ja bym chciał zejść ze średnim poniżej 150, nie mówię już o 140 uderzeniach. Jak dla mnie to znakomity powód do dumy.

sender 17:53 środa, 29 lipca 2009
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!