Legnica - Tyniec

Niedziela, 31 maja 2009 · Komentarze(2)
W Legnicy padł mi system w domowym komputerze, nie miałem więc na czym sprawdzić prognozy pogody na dziś. Jest niby radio i telewizja, ale wszyscy dobrze wiemy, że ichne przewidywania można wsadzić między bajki. Wymyśliłem więc lepszy sposób - podpatrzeć tych, którzy prognozę raczej sprawdzili. Wybrałem się tuż przed 10 rano na spacer z psem w okolice pomnika lwa legnickiego. Po kilku minutach dostrzegłem czerwono-czarno-białą grupkę zmierzającą gdzieś wgłąb parku - a więc nie powinno padać ;-)

I faktycznie, wyjeżdżając w samo południe, miałem spokój do 13:30. Zdążyłem dobić do Piotrowic, gdzie złapała mnie ulewa. Zanim schowałem się pod przystanek we wsi, byłem już cały mokry. A i tak miałem szczęście - po chwili to już była ściana deszczu. Dość szybko przestało lać i grzmieć, ruszyłem więc dalej. Cały przemoczony dobiłem do Tyńca przed trzecią.

Komentarze (2)

Wow, właśnie zauważyłem ile km zrobiłeś w Maju, nieźle.

Bartex88 18:48 poniedziałek, 1 czerwca 2009

no tak, ja w ten dzień też miałem krótką przejażdżkę, dojechalem zaledwie do parku ;D
a propos Lubińskich rowerzystów, spotkałem ich dziś w Lcy i chwilę pogadałem. Nie mam pojęcia czy mają kogoś mocnego w składzie ale jestem pewien że łatwo tam nie będzie. Zresztą jak rok temu.

Bartex88 18:44 poniedziałek, 1 czerwca 2009
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!