"W pół godziny na orbitę"

Sobota, 28 lutego 2009 · Komentarze(4)
Chociaż kilometrów nabiłem dziś niewiele, i to w dodatku na 2 raty (bacząc na pogodę, aż wstyd), czuję się niczym nowo narodzony ;) Dziś przesiadłem się na dale'a. Ogólnie lżejszy rower (nie licząc bidonu i pedałów 10,8 kg), bardziej odpowiednie na szosę opony, 9 biegów z tyłu i SPD wystarczyły, by mnie uszczęśliwić. Trochę głupio się czuję - średnia mnie nie zadowala, bo mam wrażenie że mogę kręcić szybciej ;)

trasa I: Tyniec Mały - DK35 - Małuszów - Strzeganowice - Małuszów - Krzyżowice - Bąki - Królikowice - Racławice Wlk - Żerniki Wrocł. - Tyniec Mały
13:00 - ~14:00
26.90 km / 01:03:47

trasa II: Tyniec Mały - Żerniki - Krzyżowice - Bąki - Owsianka - Bąki - Krzyżowice - Żerniki - Tyniec Mały
16:00 - ~16:50
20.51 km / 00:48:38

Ciekawostka z Krzyżowic: od rana (dziś 13:30 stanowiła dla mnie poranek) naprzeciwko miejscowego sklepu urzędowała grupa podstarzałych acid drinkers. Siedzieli (a później częściowo wylegiwali się) na trawniku przed sklepem co najmniej do 17. Przy moim pierwszym kółku wyglądali na z deka zdziwionych. Przy drugim (już ok. 17:00) osłabiona ilościowo ekipa uśmiechała się tylko życzliwie. Przy trzecim przypadkiem mijaliśmy się z innym bikerem. W chwili gdy się pozdrowiliśmy sprzed sklepu wybełkotano głośno coś o wyścigu pokoju ;p

Komentarze (4)

kurcze naprawdę wam zazdroszczę tej jazdy. Ja niestety nie mogę znaleźć czasu. W tygodniu praca do 16, jak wracam i zjem to już jest 17.30 zostaje krótka chwilka do zmierzchu.. nie mowiąc o jeszcze studiach wieczorowych.. a wekendy to zjazdy i zajęcia od 8.30-20. Ale mi smutno teraz, że nie mogę tak sobie pojechać troszkę dalej... :(

wirusek81 23:13 niedziela, 1 marca 2009

Wiadomo, rozpiska ze strefami rzecz święta. Tylko jak tu jechać na luzie marne 23-24 km/h gdy czuć, że da się szybciej... To dopiero trening silnej woli!:P

A tak poważniej, wczoraj i tak nic by nie wyszło z treningu 4h, więc w sumie bawiłem się krążąc po gminie. Gdybym nie cisnął na maksa byle szybciej, "bateryjka" (i bidon) nie wyczerpywałaby mi się po godzinie.

Morpheo 02:27 niedziela, 1 marca 2009

aaa co do acid drinkers to byli albo beda w przyszly weekend bodajże w "od zmierzchu do świtu" :D

Bartex88 00:50 niedziela, 1 marca 2009

nie popełniaj tego błędu co ja w tamtym sezonie, nie trenuj patrząc się na średnią, trenuj w odpowiedniej strefie wysiłkowej. pzdr.

Bartex88 00:47 niedziela, 1 marca 2009
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!