Jawor

Czwartek, 21 sierpnia 2008 · Komentarze(3)
"Południe" i Jawor

O 17:00 ustawka z Robertem pomiędzy naszymi blokami. Ruszamy na Warmątowice, a dalej polem do Bielowic. Stąd zjazd do wsi Słup i podjazd na Chroślice, gdzie chwilę czekam na kolegę. Im więcej podjazdów, tym więcej zresztą takich poczekań. Cóż, nie każdy robi standardowo takie trasy. Przez Męcinkę dojeżdżamy do Jawora, gdzie obowiązkowo zajeżdżamy pod Tesco. Biorę to, co zawsze ;) Z powrotem zaś równie tradycyjnie (u mnie) trasą Stary Jawor - Przybyłowice - Warmątowice itd. zmierzamy ku Legnicy na wysokich obrotach.

Najmocniej przyspieszyłem i uciekłem kumplowi na odcinku Warmątowice - Legnica LPWiK. Krosiwo się rozgrzało, soczek z Tesco wyraźnie podziałał na kierującego i nastąpiły momenty z pięćdziesiątką pojawiającą się na liczniku... Z tej też okazji turysta-biker Morpheo pozdrawia dogonionego i na chwilę wyprzedzonego zawodnika KKG Zywer ;-)

Pod zakładem poczekałem chwilę na kumpla i znów razem dojechaliśmy przez Jaworzyńską na naszą ulicę. Około 20:00 - the end.

Komentarze (3)

no to normalne :D szkoda tylko ze ja nigdy nikogo nie spotykam, pomijajac ostatnie 2 lata gdy jezdzilem bardziej turystycznie, wtedy to nie jeden kolarz przelecial obok mnie... :D

Bartex88 23:53 poniedziałek, 15 września 2008

Szczerze? Sam chciałbym wiedzieć, bo nie zwróciłem uwagi. Tak właściwie zdaje się, że zwracałem uwagę jedynie na to by nie rozjechało mnie jakieś auto - a poza tym tylko celownik i wysokie obroty ;P To chyba nawet często spotykana reakcja na widoczną ucieczkę jadących z przodu u cierpiących na zaawansowaną cyklozę ;-)

Morpheo 23:46 niedziela, 14 września 2008

ooo prosze a kogo to dogoniłes ?? :) albo chociaz jaki rower mial :D

Bartex88 15:22 sobota, 13 września 2008
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!